(Szukaj) we wszystkim jednomyślności z wolą Bożą!
DD II/23
Święty Józef nie wypowiedział w Ewangelii ani jednego słowa. Ale o jego pięknej wierze mówi dziś cały świat.
Czwarta Niedziela Adwentu. Wielkie Antyfony potwierdzają – to już naprawdę ostatnia prosta. A słowo Boże mówi, że na tej ostatniej prostej sporo się dzieje.
Słucham dzisiejszej Ewangelii i się wcale nie dziwię, że Józef kompletnie nie wiedział, co jest grane. Nie dziwię się też, że jego szlachetność kazała mu zadbać o reputację kobiety, którą kochał. Ale odkąd pamiętam zawsze bardzo mnie wzrusza, że nawet kosztem swojego upokorzenia chciał zrobić wszystko, żeby tylko Ona nie ucierpiała (por. Mt 1,18-24).
Józef to był – z jednej strony – niezwykły, a z drugiej – zwykły facet. Całkiem po ludzku musiały się w jego głowie bić ze sobą najróżniejsze myśli. I to jest piękne, że zwyciężyła delikatność i dobroć. Delikatność i dobroć otworzyły go na jednomyślność z wolą Bożą. Na to, że komu jak komu, ale Bogu można naprawdę uwierzyć.
To, że Józef otrzymuje pouczenie we śnie i jest ono skuteczne, świadczy o jego wielkiej zażyłości z Bogiem i o prawdziwej czystości jego myśli. Nie wiem jak wam, ale mnie czasami trudno odróżnić dobre natchnienia od złych. Nie zawsze potrafię się połapać kiedy zły duch podsuwa mi pokusę, a kiedy mówi do mnie anioł Pański i prowadzi w Bożą stronę. Czytając o Józefie uczę się, że jasność i pewność, która pozwala podejmować decyzje w skomplikowanych warunkach, dana jest ludziom, którzy pozwalają Bogu panować w ich myślach na co dzień. Mają tak ci, którzy podchodzą do życia bardzo konsekwentnie w perspektywie wiary i w oparciu o słowo Boga odczytują Jego plany we wszystkim co się dzieje.
Taki właśnie jest Józef – pozwala Bogu mówić, a potem trzyma się Jego słowa. Dlatego zawsze zwycięża w nim jednomyślność z wolą Bożą, do której wzywał siebie też bł. Franciszek od Krzyża. I to pewne nie jest przypadek, że Błogosławiony szukał także wstawiennictwa u św. Józefa: Święty Józefie, bądź moim potężnym Orędownikiem! (por. DD II/97). Obaj w życiu przyjęli łaskę wiary, do której kluczem jest totalne zaufanie, wbrew wszystkiemu, bez myślenia o tym, co ludzie powiedzą i jak będą patrzeć (Prawdziwa pokora jest kluczem, którym możesz otwierać skarby łask nieba – DD I/5; Używaj tych kluczy: ufność w Bogu i modlitwa! – DD II/66).
Piękna jest wiara Józefa, w której od natchnienia do czynu jest tylko maleńki krok, jedna chwila. Piękny jest Józef, któremu wystarczą dobre sny, bo na jawie, w pełni świadomy sytuacji, do końca jest po stronie Boga. I to nic, że on nie wypowiedział w Ewangelii ani jednego słowa. Zrobił, co mógł najlepszego – w jednomyślności z wolą Bożą opowiedział Ewangelię całym swoim życiem.