Z Marią w imieniu. Różaniec z bł. Franciszkiem Marią od Krzyża Jordanem.
Tajemnice światła.
Bóg we właściwym czasie ześle znowu promienie swego świętego światła.
DDI/23
Tajemnica I Chrzest Jezusa w Jordanie
W każdym swoim czynie nie pytaj: Czy ja tego chcę?, lecz pytaj: Czy Bóg tego chce, albo: A może On tego nie chce?
DD I/11
Nie tylko imię nosiliście to samo: Jan Chrzciciel. Obaj tacy byliście: cierpliwi w oczekiwaniu, odważni w dawaniu świadectwa. Wierni Bogu we wszystkim, co zostało wam powierzone. Wypełniający zadania aż do końca. Wrażliwi na znaki i posłuszni Bożemu słowu. Rozpoznający w Jezusie Syna Bożego i oddający Mu owoce swojej pracy.
Obaj to wiedzieliście: jak mądrym i oddanym Bogu człowiekiem trzeba być, by w podejmowanych dziełach ewangelizacji nie zapomnieć, że „idzie mocniejszy ode mnie” (Mk 1,7). Jak wrażliwym trzeba być, by nie skoncentrować się na sobie, lecz bez pretensji odpowiadać na Boże znaki.
Błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, módl się za nami, byśmy umieli – tak, jak Wy obaj – wrażliwie patrzeć i wiernie oddawać. Dzięki temu spełnimy i nasze zadanie.
Tajemnica II Objawienie w Kanie
Jej Syn daje Jej, o cokolwiek poprosi (…)
DD I/36
Ona wiedziała, że jest problem, bo słuchała i patrzyła jak Matka. I wiedziała, jak go rozwiązać, bo była Matką swojego Syna. Ty też to wiedziałeś – gdy ma się uszy i oczy po Bożemu wyczulone na ludzkie problemy, ludzkie biedy, potrafi się dostrzec, że dzieje się coś niepokojącego. I wie się, co robić. Najciszej, najprościej i najskuteczniej.
Błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, wypraszaj nam ufność, że Ona zauważy, gdy potrzebujemy pomocy. Módl się za nami, byśmy w porę zrobili co trzeba – posłuchali i poszli do Jej Syna.
Tajemnica III Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Prowadź rozmowy duchowe z dobrym Zbawicielem! Usiądź pokorny i otwarty u Jego stop i słuchaj uważnie Jego słów!
DD I/65
Zasłuchany w Słowie wiedziałeś, co to znaczy: czas się wypełnił, a królestwo Boże jest blisko. Zawsze najpierw do siebie kierowałeś wezwanie, by się nawracać i wierzyć. Rozumiałeś, że właściwie nic więcej nie potrzeba. No bo jakie jeszcze słowa miałyby być konieczne, by dać ludziom nadzieję, pokazać im nową perspektywę, otworzyć przed nimi nowy świat? Te wystarczą, by przypomnieć, że królestwo nie jest czymś, co się ma, lecz raczej czymś, co się dzieje, rozwija i stopniowo spełnia, także przez nasze życie. Ty przecież całym swoim życiem potwierdziłeś, że jeśli wypowiada się to z wiarą, z zaufaniem do Jezusa i w Jego imieniu, ludzie będą wierzyć i będą gotowi, by udzielić odpowiedzi. Te słowa wystarczą, jeśli ludzie uwierzą, że pochodzą one od samego Boga.
Błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, który rozpaliłeś serca milionów, módl się za nami, byśmy ciągle dawali się poruszyć Twoją pasją. I poruszeni – zachwycali nią innych.
Tajemnica IV Przemienienie na górze Tabor
O szczęśliwa chwilo!
O święta chwilo!
O niezapomniana chwilo!
DD I/117
Rozumiałeś, że możliwość oglądania czegoś tak niezwykłego i słuchania najgłębszych prawd to wielki przywilej, ale i wielkie wyzwanie. Potrzebna jest ogromna dojrzałość, by nie zepsuć wszystkiego. Niezbędna jest głęboka mądrość, by właściwie spożytkować to, co się otrzymało. To może mieć wpływ na całe życie, w którym ostatecznie spotka się wszystko – pociecha i ból, miłość i obojętność, cień i blask.
Rozumiałeś, że Jezus pokazał im się w chwale, by w chwilach grozy i bólu nie zlekceważyli Go. Że objawił im się w blasku, by nie zapomnieli o Nim, gdy ludzie skażą Go na zapomnienie. Że odkrył przed nimi całe swoje piękno, by nie spłoszył ich przerażający widok Jego cierpienia. Zobaczyli, co chce im dać, by w strasznych chwilach nie bali się, że wszystko przepadło.
Błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, módl się za nami, byśmy jak Ty wiedzieli, że Bóg – czy poniżony, czy wywyższony – zawsze godzien jest wiary. Byśmy jak Ty umieli Go słuchać, gdy będzie mówił najciszej, lub gdy słychać będzie tylko Jego milczenie.
Tajemnica V Ustanowienie Eucharystii
Pilne! Łam dzieciom chleb (…)
DD I/195
Tyle lat czekałeś na to, aby jako kapłan pomóc ludziom zobaczyć, że pod postacią chleba i wina Jezus daje im samego siebie. Nie tylko zaprasza do stołu, nie tylko przy nim obsługuje, ale jeszcze sam jest ucztą. Być może też Cię to tak bardzo poruszało: jak to możliwe, że w tych dwóch znakach mieści tyle, ile kryje cała głębia Boga i człowieka? Jak to możliwe, że w prostych symbolach wszystko się zamyka?
Chleb zawsze był symbolem Bożego daru, opieki nad nami, ale i symbolem ludzkiej pracy. Wino ma podwójny sens. Przypomina o radości i spełnieniu, lecz także o cierpieniu i przelaniu krwi. A Ty całym sobą zaświadczyłeś o kochającym Jezusie, który z miłości do człowieka zapragnął być częścią każdej z chwil i każdej sytuacji – wysiłku pracy, radości przepełniającej serce i cierpienia, które nieraz przygniata do ziemi. Stojąc przy ołtarzu wychowywałeś siebie i innych, że przyjmowanie Eucharystii jest znakiem zgody na to, że Jezus wejdzie w nasze życie od początku do końca. Bez wyznaczania sfer, które nie należą do Niego.
Błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, módl się za nami, byśmy byli gotowi spotkać Boga we wszystkim, co życie przyniesie. I czytali cały świat w Jego świętej perspektywie.
Naucz nas, błogosławiony Franciszku z Marią w imieniu, jak Ty dostrzegać Boże światło – przez posłuszeństwo i wierność Jego woli; przez ufność w nieoczekiwanych trudnościach, przez zdolność słuchania gdy On mówi i gdy milczy, przez piękno, które zechce nam odsłonić i przez przyjmowanie Jego darów, które odradzają i uświęcają wszystko. Pomagaj nam nieść to Jego światło zawsze, wszędzie i każdemu.