Bez Niego – nic

Pamiętaj Salwatorianinie, słowa Chrystusa: Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,5)
DD IV/5

Cytowana powyżej notatka z Dziennika Duchowego to wezwanie nie tylko dla Salwatorianów. Dla życia wiary każdego człowieka niesłychanie ważne jest, aby odkrył, że faktycznie – bez Jezusa nic się nie da. Potwierdza to dziś samo słowo Boże.

Czytaj dalej

O radości

Pamiętajcie – to, że Bóg posyła nam tyle łask jest już nadzwyczajne.
Kapituła 21.01.1898

Jak to dobrze, że w Adwencie, czyli radosnym czasie oczekiwania na przyjście Pana, słychać w liturgii o tym, że Jezus się rozradował. Może to dobra okazja by – czekając na Niego – rozważyć, czy umiem się cieszyć jak On i z tego, co On.

Czytaj dalej

Jedno słowo, wiele pytań

Pamiętajcie, aby zawsze mieć przed oczyma słowa Pisma Świętego, które mówią o ufności!
Kapituła 10.12.1897

Setnik – poganin, zatroskany o swojego chorego sługę wyznaje wiarę i Jezus się zadziwia. Więcej. Tym, którzy idą za Nim stawia tego poganina za wzór: U nikogo w Izraelu takiej wiary nie znalazłem – mówi. Setnik zaś kieruje do Jezusa to, co powtarzamy i my na każdej Eucharystii: „ale powiedz tylko słowo…” Powiedz tylko słowo, Ty, który sam jesteś Wcielonym Słowem.

Czytaj dalej

Od pierwszego do ostatniego momentu

Pamiętajmy o wielkiej odpowiedzialności, od pierwszego do ostatniego momentu, bez żadnego wyjątku.
Kapituła 11.05.1894

Pierwsza Niedziela Adwentu. Pierwszy moment, w którym wybrzmiewa wezwanie: czuwajcie. Po kilku już edycjach Adwentu z Jordanem mogę uczciwie powiedzieć – z bł. Franciszkiem od Krzyża dobrze się czuwa. On wiedział, że czuwać to zachowywać żywą wiarę. Teraz, w modlitwie za jego wstawiennictwem mówimy o darze „głębokiej i żywej wiary”, którym obdarzył go Pan. Warto spróbować tak właśnie przeżyć ten Adwent. Od pierwszego do ostatniego momentu.

Czytaj dalej

Ta sama droga

Siostro, miłosierdzie Pana jest, jeśli przyjdziemy do nieba, miłosierdzie Pana.
Ostatnie słowa

To święci nas znajdują, a nie my świętych. Oto najlepszy opis naszej przyjaźni, błogosławiony Ojcze Franciszku.

No tak, to Ty wszystko zacząłeś. I nie zacząłeś ode mnie. Zacząłeś od jedynego i prawdziwego Boga. Zawsze od Niego zaczynałeś. A On – pomny na swe miłosierdzie – zrobił resztę.

Czytaj dalej

Pragnienie Boga

W niedzielę, 8 września, powiedziano umierającemu:
Dzisiaj jest święto Matki Bożej.
Otworzył oczy i uśmiechnął się przyjaźnie.
Ostatnie słowa według świadectwa siostry Huberty Dehottay, Siostry Miłosierdzia

To był ostatni dzień ziemskiego życia bł. Franciszka Marii od Krzyża Jordana – święto Narodzenia Matki Bożej. A może lepiej powiedzieć – to był dzień jego narodzin dla nieba.

Czytaj dalej

Wielka jest twoja wiara

Z całą mocą dąż do tego, żeby święta wiara we wszystkich dzieciach duchowych była stale możliwie wielka i żywa.
DD I/210

Czas leci szybko – taka myśl towarzyszy mi zwykle w końcówce wakacji, które nieubłaganie mijają zapowiadając, że ani się obejrzę i trzeba będzie wrócić do pracy. Ale myśl o upływającym czasie dotyczy także tego bloga, bo właśnie dziś „mijają” mu cztery lata.

Czytaj dalej

To, co małe

Przyzwyczajaj się do tego, by rozpoznawać również w najmniejszych rzeczach dobroć Boga – z pomocą łaski Bożej!
DD I/80

Bardzo pasuje mi ewangeliczne ziarenko i zaczyn do wspominanego dziś w liturgii św. Ignacego. I do bł. Franciszka Jordana, którego – powiedzmy szczerze – bez św. Ignacego pewnie bym nie poznała. Bo to na kolejnych tygodniach ćwiczeń ignacjańskich przeżywanych w salwatoriańskim domu, Ojciec Założyciel patrzył na mnie z obrazów na ścianach prowokując do szukania odpowiedzi na pytanie: kim on właściwie jest?

Czytaj dalej

Codziennie

Codziennie iść za naszym Boskim Mistrzem.
Kapituła z 22.06.1894

Długo trwał jego proces beatyfikacyjny. Wyczekiwaliśmy uroczystego ogłoszenia: Błogosławiony! Wprowadzenia jego relikwii. Liturgicznego święta. I właśnie dziś – w kolejne liturgiczne święto bł. Franciszka Jordana – wszystko mi mówi, że chodzi nie tyle o te, wyczekiwane, wyjątkowe dni, ile o… każdy dzień.

Czytaj dalej

Serce przy Sercu

Niech moje serce zostanie wchłonięte przez Twoje!
DD I/10

Młody był bł. Franciszek Maria od Krzyża Jordan, gdy zapisał sobie w Dzienniku Duchowym powyższe słowa. Miał zaledwie 27 lat. Niejedno już wtedy przeżył, ale właściwie można też powiedzieć: wszystko było dopiero przed nim. Szczególnie to jego młodzieńcze wezwanie modlitewne porusza dzisiaj – w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa i w 175 rocznicę urodzin Błogosławionego. Bez żadnej przesady – to idealne połączenie.

Czytaj dalej