Bez efektów

Zapamiętaj sobie to, ojcze: ‘Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami…’. Musi się pozwolić prowadzić przez Opatrzność i uważać, by nie pokrzyżować Jej planów. Niektórzy tracą cierpliwość i zatrzymują się w połowie drogi. Gdy się wytrwa, znajduje się w końcu rozwiązanie.
DD, Ostatnie słowa

Po ludzku można uznać: trochę mu nie wyszło. Jest sam, daleko od współbraci, dookoła wojna, a on gdzieś w przytułku dla ubogich powoli odchodzi. Żegna się z życiem, otoczony garstką ludzi towarzyszących mu w chwili konania. Tak wyglądał ten 8 września sto siedem lat temu.

Czytaj dalej

Lekcja pokory

Prawdziwa pokora jest kluczem, którym możesz otwierać skarby łask nieba.
DD I/5

Powyższy cytat to niemal sam początek Dziennika Duchowego bł. Franciszka Marii od Krzyża Jordana. Zapis z pierwszych jego stron. Błogosławiony ma wówczas 27 lat. Trzeba powiedzieć – niejedno już przeżył, ale wiele jeszcze przed nim. To co już przeżył było lekcją pokory, to co go czeka – będzie lekcją pokory jeszcze większą.

Czytaj dalej

Zachowywać wszystko

Zwykłe modlitwy i rozmyślania będę zachowywał (według rady św. Bonawentury), choćby wyłącznie dlatego, aby przez modlitwę i regularne i gorliwe rozmyślanie przyzwyczajać się do tych religijnych ćwiczeń (Kolaric).
DD I/87

W to kolejne liturgiczne wspomnienie bł. Franciszka Jordana, dla salwatorianów – święto, Ewangelia skupia mnie na „zachowywaniu wszystkiego”, co Jezus przekazał (por. Mt 28, 16-20). A Dziennik Duchowy przywołuje prosty wpis o postanowieniu zachowywania zwykłych modlitw i rozmyślań choćby po to, żeby się przyzwyczaić do religijnych ćwiczeń. Bo nic nie robi się samo…

Czytaj dalej

Deo Gratias

kazałem sobie zrobić przez Ojca Pawła w sierpniu różaniec „Deo gratias” z 33 ziarenek, na pamiątkę 33 lat życia Jezusa Chrystusa.
DD III/31

Deo Gratias – bł. Franciszek Jordan dobrze znał te słowa. I w ostatni dzień roku szczególnie wzywał swoich współbraci do bycia wdzięcznymi. Często ich o to prosił, ale 31 grudnia rzeczywiście do tego mobilizuje – podziękuj, bo jest Komu i za co.

Czytaj dalej

Pielgrzym nadziei

Mój Boże, najwyższa i nieomylna Prawdo! Moja nadzieja kieruje się tym, co możesz, a ponieważ Ty możesz wszystko, moja nadzieja nie ma granic.
Kapituła 10.12.1897

Ostatni dzień Adwentu. Ostatnia msza roratnia. Ostatni wpis w ramach Adwentu z Jordanem 2024, którego nicią łączącą poszczególne dni miała być nadzieja.

Czytaj dalej

Spotkanie z przyjacielem

Mogę mieć nadzieję, że zdziałacie wiele wielkich rzeczy, że gdziekolwiek pójdziecie, będziecie jak ziarnko gorczycy, tak że przyniesiecie liczne owoce dla chwały Boga i dla zbawienia dusz.
Kapituła 30.06.1899

Spotkania bywają niezwykłe. Przypominają, że nie istnieją przypadki. Gdy się okazuje, że ludzie pojawiający się w pobliżu są posłani od Boga. Gdybyśmy zawsze tak myśleli stając z kimś twarzą w twarz, może dogadywalibyśmy się między sobą znacznie lepiej?

Czytaj dalej

Nie bój się, On jest

Miłość jest dla mnie znakiem tego, że ktoś robi postępy na drodze dobra; daje mi nadzieję, że nadal tak będzie!
Kapituła 16.02.1900

21 grudnia liturgia podaje dwa pierwsze czytania do wyboru. Jedno z Pieśni nad Pieśniami, drugie z Księgi proroka Sofoniasza. „Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma, i pójdź!” – czytam w najbardziej miłosnej księdze Pisma Świętego. A w tej prorockiej: „Pan jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego” (por. Pnp 2, 8-14; So 3,14-17).

Czytaj dalej

Nadzieja niejedno ma imię

(…) wielka nadzieja owa osiągnie cel; dlatego proszę was, abyście się nieustannie modlili.
Kapituła 14.04.1899

Nadzieja niejedno ma imię – przychodzi mi do głowy podczas słuchania dzisiejszej Ewangelii. Nosi imię Zachariasz, nosi imię Elżbieta, nosi imię Jan. Aż korci by zapytać – czy nosi także moje imię?

Czytaj dalej